czwartek, 1 marca 2018

czwartek, 27 lutego 2014

Koszyczek/ przybornik z materiału.

Dzień dobry. Dzisiaj na szybko :-). Dziękuje za komentarze do mojego pokrowca. Takie ochy i achy, że się zaczerwieniłam :-) 
Dzisiaj chciałabym pokazać koszyczek lub jak kto woli przybornik, w moim przypadku na wełnę, druty i szydła :-)  Zawsze wełna mi się wala, bo nie ma swojego miejsca. Szydełka gubię, a druty wynoszą krasnoludki :-). Mam nadzieję, że teraz się to zmieni!
Podobnie jak pokrowiec na maszynę, użyłam tych samych materiałów, z tym, że dodałam jeszcze kwiatki w odcieniu pomarańczowym. Są kieszonki, dokładnie pięć. Każda ma inną szerokość. Mieszczą się druty, ale także mulina :-). 


Kieszonki mniejsze, na druty i szydła, 


Po prawej większa, na mulinę w moim przypadku :-). 



Troszkę popikowałam :-) 


Zrobiłam uchwyty by łatwo było przenosić z miejsca na miejsce :-)  przeszyłam na krzyż żeby dobrze się trzymały. 



Koniec. To wszystko co chciałam pokazać. Pozdrawiam. Zdrowia wszystkim życzę. U nas podobno ma padać jutro śnieg. Nie przyszłam do Was z pączkami, bo u mnie będzie tłusta sobota :-) Jednak u Was pewnie już pączkami pachnie, więc życzę tłustego i smacznego!

środa, 26 lutego 2014

Patchworkowy pokrowiec na maszynę do szycia

Witam słonecznie, promiennie i z uśmiechem na twarzy :-) Wiosna chyba się zbliża wielkimi krokami do nas. Mam nadzieję, że tak już zostanie. A jak u Was z pogodą? :-) Dziękuje bardzo za komentarze pod moim etui. Cieszę się, że się podoba. Tym bardziej, że przecież wciąż się uczę. Błędów jest sporo i jeszcze ich będzie. Uczę się sama, wielu rzeczy próbuję się domyślać, ale też pytam, szukam....
Dzisiaj pokaże patchworkowy pokrowiec na maszynę do szycia. Skończyłam go wczoraj, więc dzisiaj pokazuję :-)  
Jest troszkę pikowany, materiał biały plus delikatne kwiatki, boki pikowane "w kratkę". Dół także. Przeszyte lamówką czy też skosem, nie wiem jak to się nazywa :-) A oto efekt mojej pracy. Nie jest idealnie, ale jest ok jak dla mnie :-)  Mam nadzieję, że kolejne będą co raz lepsze :-)  Bo praktyka czyni mistrza!  A moja maszyna ma kubraczek i nie będzie się kurzyć. 







Zdjęcia są koszmarne co mnie strasznie drażni. Niestety, chwilowo muszą być takie, a nie inne. Myślę, że to co ważne uda Wam się zobaczyć :-) 
Pokazałam co chciałam, a teraz czas na robotę w domu. 
Pozdrawiam, Dorota

poniedziałek, 24 lutego 2014

Etui na tablet

Dziękuje za komentarze pod ostatnim postem. Cieszę się, że wciąż zaglądacie :-) Ja popatrzyłam troszkę i u Was. Co niektórzy to się nie ociągaja z robotą i super! Dzisiaj chciałabym Wam pokazać jaki udało mi się ostatnio uszyć pokrowiec na tablet. Tak by pięknie i bezpiecznie mógł podróżować w torebce czy walizce :-)  Troszkę się namęczyłam podczas wszywania zamka, szło krzywo :-)  Robiłam pokrowiec dwa razy. Za pierwszym wszyłam zamek, ale za szeroko i nieładnie to wyglądało. Rozprułam i troszkę używając głowy i troszkę kursu, który dała mi Ewa, udało mi się. Mam nadzieję, że dobrze. Choć wydaje mi się, że ciut za ciasno tym razem :-)  
Wy oceńcie :-) 

Jedna strona. Z przewagą jasnego.


Druga z przewagą ciemnego różu. 


Troszkę pasków.



Esy floresy, lotem trzmiela szyte. Niełatwe to, więc i rewelacji nie ma :-) 


Tak wygląda zamek kryty i podszewka. Całość pikowana, w środku ocieplina :-) 



To by było na tyle na dzisiaj. Piękna wiosenna pogoda za oknem. Mam nadzieję, że u Was również. Człowiek budzi się do zycia ! Pozdrawia równie ciepło jak na dworze :-)  xxx

piątek, 21 lutego 2014

Poduszka z kuchennych ściereczek

Dzień dobry kochani. Ostatnio jestem nieobecna, mało zaglądam do Was, ale jakoś czasu na wszelkie aktywności brak ;) Tym bardziej dziękuje tym, którzy mimo mojej nieobecności wciąż tutaj zaglądają. Jak zawsze mam nadzieję, że niebawem czasu pojawi się więcej, chęci wrócą, a wena wraz z wiosna czystą i pachnącą pojawi się niczym tornado ;) Mój komputer nie żyje jednym słowem. Myślę, że rozsypał się na dobre. W związku z tym mam troszkę utrudnione zadanie z wrzucaniem postów :) Na tablecie nie da się zrobić wszystkiego, nawet teraz klawiatura zasłania mi tekst, więc piszę na ślepo :)) Trudno, nie to najważniejszy problem, a zdjęcia. Kilka dni próbowałam i nie mogłam. Nie mam opcji prześlij z komputera. Muszę najpierw wrzucać na Picassa, a stamtąd tutaj. Troszkę bardziej skomplikowane, ale działa!
I tak dzisiaj przychodzę nie z nowością, bo podusia ma już jakiś miesiąc, ale jeszcze nie było okazji pokazać. No i żeby nie było tak pusto....  Nie wiem jak jakość zdjęć, bo z tym również ciężko ostatnio, więc jakby było mega kiepsko, to przepraszam. Boziu!!! Całe wieki zajmuje mi pisanie tego posta ;)
Podusia zrobiona z wyjątkowo ślicznych ściereczek kuchennych, które kupułam w sklepie.... nie pamiętam jakim?! Wiązana na kokardy, które moim zdaniem powinny być dłuższe, ale już są jakie są. 3 rodzaje ściereczek, jedna biała z różyczką, jedna cała w róże, a kolejna fioletowa :) Kończę pisanie, bo to bardziej męczące niż bieganie na 30 km 






Pozdrawiam Was serdecznie. Jutro, bądź wieczorem zbiorę się w sobie i do Was zajrzę.
xxx
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Popular Posts

Social Share Icons