poniedziałek, 20 maja 2013

Coś dla Mamy

Hej, hej. Dzisiaj tak na szybcika :) Chciałam Wam pokazać serce z życzeniami dla Mamusi na Dzień Mamy :) Czasu niewiele, bo szykuję się do Polski. Pełno sprzątania, prania, pakowania itd. :]

Serduszko duże, nawet bardzo duże, kwiatki suszone pachnące plus sztuczne. Splot spiralny 5+1




 


Bardzo serdecznie witam moich nowych obserwatorów, cieszę się, że wciąż ktoś do mnie zagląda i wciąż dołącza do grona obserwatorów. Pozdrawiam Was cieplutko w deszczową pogodę :) 

czwartek, 16 maja 2013

Na pomarańczowo i kartka numer 3

Witam moi mili. Jak obiecałam to upleść coś musiałam. Tym razem jest to ciut inny koszyk niż zawsze, co prawda okrągły, ale nie taki prosty, zwykły. A takiego jeszcze u mnie nie było :)
Splot znów ósemkowy, 4 rurkami, na samym dole można dojrzeć próby pojedynczego, ale tylko dwa rządki, bo szybko go porzuciłam i szybko do niego nie wrócę :) Trzy rządki ósemkowym odwrotnym, bo był z początku biały wzorek, ale go zamalowałam, bo wyglądał nieładnie :) Z kolei kolor pomarańczowy wydawał mi się za ostry, to zrobiłam brzoskwiniowe przecierki. Do tego pomarańczowa, wstążka, której kolor jest tak piękny i żywy, że mnie zainspirował :) Dno ozdobiłam papierem ozdobnym. Koszyk jest sporawych rozmiarów. Nie zmierzę średnicy, ponieważ gdzieś zapodziałam centymetr :]




Te przecierki średnio mi wyszły, ale jestem zadowolona, bo kształt tego koszyka bardzo mi się podoba. Myślę, że podobnych powstanie więcej :)


Poniżej wklejam kolejną kartkę ślubną. Ta mi najbardziej przypadła do gustu, ponieważ lubię koronki, kwiatuszki, takie w stylu retro, vintage. A moim zdaniem ta kartka pod ten styl podchodzi. Jest na prawdę skromna, ale mnie takie najbardziej urzekają, oby Para Młoda była równie zadowolona co ja. ;)
Wykorzystałam do niej różyczki, które Wam pokazywałam w tym poście. 










Denko pudełka i wieczko są swoimi przeciwieństwami. Denko z wierzchu jest w kwiatki, w środku różowe, natomiast wieczko z wierzchu różowe, a w środku w kwiatki ;)


Wszystkie kartki już w następną sobotę trafią do nowożeńców. A koszyczek razem ze mną wybiera się w czwartek do Polski przywitać się ze swoim nowym właścicielem, a raczej właścicielką :)

Dziękuję za milusie komentarze, że wciąż tutaj zaglądacie i doceniacie wszystko co robię! :* ;]




wtorek, 14 maja 2013

Mini kursik na różyczki ze wstążki

Dzień dobry :) Zabrałam się dzisiaj za kolejną kartkę, wiem, wiem... same kartki ostatnio, ale obiecuję, że koszyczek będzie niebawem, być może coś zupełnie innego niż zawsze ;) Tak, więc przy okazji kartki postanowiłam, że pokażę Wam mini kursik na różyczki, które będę właśnie do tej kartki wykorzystywać :) Tych różyczek nauczyła mnie miła pani z pasmanterii, której jestem stałym bywalcem. Była na tyle miła, że gdy widziała, iż kupuję już gotowe różyczki (65p za sztukę) i wstążki do ozdoby tego koszyczka to na ucho mi powiedziała, że mogę zrobić sobie sama. Wtedy płacę dużo mniej, bo m wstążki kosztuje około 70 pensów, a z metra mam ogrom różyczek. Pokazała mi na szybko za pomocą jednej ze wstążek, które kupowałam. Teraz mi się o nich przypomniało. Nie mam suszonych kwiatków do kolejnej kartki, a one do tanich nie należą, to zrobiłam wstążeczkowe. Nie wiem czy widziałyście już taki kursik, czy widziałyście już w ogóle takie różyczki, być może nawet same potraficie, ale co mi szkodzi? A nóż trafi się ktoś, kto nie widział. :) Takie różyczki można wykorzystać do kartek, do koszyczków, do pudełeczek, czy jako dodatek do bukiecików. Moim zdaniem takie różyczki są urocze. 



Nie wiem jak będzie z jakością zdjęć, bo robiłam sama, nikogo do pomocy niestety w domu nie ma ;)

Do dzieła! Pierwsze, ucinamy sobie kawałek wstążeczki, ja biorę sobie tak na oko. 


Moja wstążeczka jest wąska, więc wyjdzie malutka różyczka, im szersza wstążka i im więcej warstw zrobicie tym większy wyjdzie kwiatek :)

Składamy mniej więcej w połowie wstążki, w ten sposób. Powstanie nam trójkącik...


... następnie, lekko przytrzymując sobie środeczek, "dolną" wstążkę przekładamy do góry jak na zdjęciu...


... dalej analogicznie do poprzedniego kroku, przekładamy wstążkę z prawej do lewej...
Powtarzamy tak kilka razy, im więcej, tym więcej warstw będzie miała róża. Cały czas lekko przytrzymujemy. Powstaje nam taki kwadracik, co raz grubszy i grubszy ;) Jeśli się ciutkę poluzuje to nic się nie stanie.


Jak wykonaliśmy już odpowiednią ilość powtórzeń, łapiemy za dwa końce wstążki, a kwadracik puszczamy by się nam rozwinął

W ten sposób.


Powstaje nam takie zakręcone coś ;)


Trzymamy skrzyżowane ze sobą końce i jeden z nich ciągniemy...


Robi nam się pomału różyczka.


Ściągamy dalej i różyczka gotowa. Teraz wystarczy tylko delikatnie na pętelkę związać nitką, końce uciąć lub zostawić sobie troszkę dłuższe dla dodatkowej ozdoby. :)


Mam ogromną nadzieję, że komuś się ten kursik przyda, że jest czytelny i ktoś z niego kiedyś skorzysta :) Będzie mi bardzo miło :) 
Jeśli ktoś z niego skorzysta bardzo proszę o podanie źródła na swoim blogu.
Pozdrawiam Was serdecznie w brzydką, deszczową pogodę i bólem głowy ;) 
Dziękuję.


poniedziałek, 13 maja 2013

Kartka numer 2

Witajcie serdecznie, pragnę powitać nowego obserwatora i jak zawsze podziękować, że jesteście. :)

Dzisiaj pokażę Wam drugą kartkę z tej samej okazji co ostatnia (pudełko). Na życzenie kolegi, który również wybiera się na bal :) Jednak dla odmiany z niej jestem średnio zadowolona. Można się przyczepić do wszystkiego. Już nawet zaczęłam zastanawiać się nad nowym wieczkiem, ale trudno, jest jak jest, więcej pracy w to nie włożę :) Oceńcie sami!

Zaczęłam kombinować i sobie wymyśliłam "szybkę" w pudełeczku, po czym pomyślałam, że ładniej byłoby bez. Już miałam robić nowe, ale powstrzymał mnie brak tego samego papieru, a nie będę kupować całej książki dla małego kawałka. Było w planie... nawet... zrobienie całkiem nowej, ale koleżanka mi ładnie odradziła, bo stwierdziła, że szkoda tyle mojej pracy na marne. Ozdobiłam, coś dodałam i już zostaje :)

Do Waszego wglądu






Tym razem wszystko robione ręcznie, koronki, nadruki, obrączki, kokardki, prócz kwiatków, które tylko skomponowałam razem i złotego serduszka. 




Pokazałam i lecę, bo nie czuję się dzisiaj najlepiej, gardło boli, angina ropna łapie :( 
Buziaki ślę i zdrowia życzę!

sobota, 11 maja 2013

Eksplodujące pudełeczko, kartka okolicznościowa na ślub.

Witam, witam bardzo entuzjastycznie! :) Post z samego rana, ale kto rano wstaje temu Pan B.. daje :)
Tak na prawdę piszę dlatego, że chciałam się Wam pochwalić swoją pierwszą kartką jaką wyczarowałam, a na dodatek jest to forma eksplodującego boksu. Zainspirowały mnie prace Montanki, która robi przepiękne kartki. Ja się na nie napatrzeć nie mogę!!! Zapraszam Was do Niej na blog jeśli jeszcze tam nie trafiłyście :)
Serdecznie dziękuję Sylwii za pomoc :)

Troszkę o mojej kartce. Spędziłam półtorej godziny w sklepie wybierając papier i dodatki, bo tego jest tak ogromny wybór, że głowa boli. Na szczęście jeśli chodzi o gazetowe rurki to wszystkie są takie same ;) No, ale w końcu wybrałam i jestem z siebie mega zadowolona. Moja pierwsze pudełko, ba... pierwsza kartka i myślę, że wyszło mi całkiem nieźle, ale o taką opinię poproszę już fachowców od oceniania :) Tylko dodam, że mi się efekt końcowy bardzo podoba. Owszem jest się do czego przyczepić, ale znów- to mój pierwszy raz ;) Chciałam by było elegancko i w miarę skromnie. Mam nadzieję, że mi się udało. 
No i przy okazji tego posta muszę się pochwalić swoimi wyczynami z drukarką. Okazało się, że wydrukowanie małą czcionką napisów na karteczce o wymiarach 9x9 to nie małe wyzwanie dla mnie. Siedziałam i drukowałam 5 linijek do 1 w nocy, haha. Zmarnowałam tyle papieru i tuszu, że hohoho!! 
Wszystko w tej kartce robiłam sama, prócz motylków i kwiatków, no i kokardy :)

Ok, ok kolej na zdjęcia! 

Pudełeczko ma wymiary 10x10, a przykrywka o milimetr większa 


Po rozłożeniu, przepraszam za jakość zdjęć, nie jest najlepsza. 







Tylko na dom i na wózek, bo tego Im właściwie brakuje ;)

Witam nowych obserwatorów bardzo serdecznie!
Pozdrawiam Was kochani, dziękuję za odwiedziny i zapraszam do komentowania ;)



czwartek, 9 maja 2013

The Versatile Blogger

Dzisiaj miałam miłą niespodziankę gdy w komentarzu zobaczyłam swoje PIERWSZE wyróżnienie. Z czego jeszcze bardziej jestem zadowolona. Co jak co, ale ja bardzo doceniam takie rzeczy i jest mi bardzo miło. Bardzo dziękuję za to Tej oto miłej osóbce :) Postaram się zrobić wszystko tak jak być powinno, za błędy przepraszam, ponieważ to mój pierwszy raz. 


Poniżej wklejam zasady, skopiowane od Iguanny. 

każdy nominowany Bloger powinien:



1. Podziękować nominującemu blogowi u niego na blogu



2. Pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu



3. Ujawnić 7 faktów dotyczących siebie



4. Nominować 15 blogów, które jego zdaniem zasługują na wyróżnienie.


No to po kolei! :) Podziękowanie już złożyłam, nagrodę pokazałam, a teraz 7 faktów o mnie :)

1. Mama na pełen etat.
2. Bardzo sentymentalna i staroświecka, w dodatku romantyczka ;)
3. Kocha zwierzęta- wszystkie!
4. "Połyka" po 4 książki tygodniowo.
5. Litrami pije miętę.
6. Uzależniona od czekolady, ale z tym już walczy.
7. Strasznie uparta i samokrytyczna.

Teraz odpowiedzi na pytania zadane przez Iguannę


1. Morze czy góry?
Jedno i drugie
2. Wakacje zorganizowane czy spontaniczny wypad?
Spontaniczny
3. Obiad na słodko czy na ostro?
Na ostro
4. Co przynosi Ci szczęście?
Dzieci
5. Co Cię uspokaja w chwilach nerwowych (o ile takie są)?
Mięta, kąpiel
6. Poleć mi dobrą książkę/ film.
Książki H. Cobena, T. Geritsen, film "Prawo zemsty"
7. Prezenty dla bliskich kupujesz czy wykonujesz sama? 
Zaczynam robić sama. 
8. Ulubiona pora roku i dlaczego?
Lato, uwielbiam prażyć się w słońcu
9. List pisany czy mail?
Zależy do kogo i od kogo, ale raczej mail.
10. Życie miejskie czy wiejski spokój?
Zdecydowanie wiejski spokój
11. Ulubiony sport?
Siatkówka, snowboard, pływanie, rower

Teraz czas na moje pytania do Was :)

1. Samotnik czy dusza towarzystwa?
2. Ostoja spokoju czy nerwusek?
3. Warzywa czy owoce?
5. Odpoczynek czynny czy bierny?
6. Ulubione kwiaty?
7. Co wprowadza Cię w zakłopotanie?
8. Ulubiona aktywność fizyczna?
9. Kawa czy herbata?
10. Największe marzenie?
11. Największy powód do uśmiechu? 

To chyba na tyle. Mogłyby być bardziej wymyślne, ale wyobraźnia dzisiaj nie taka :)

Blogi, które nominuję. Będzie ciężko z piętnastoma, ale damy radę :)

1. http://dianasiulinska.blogspot.co.uk/
2. http://kreatywnezycie.blogspot.co.uk/
3. http://pieguska.blogspot.co.uk/
4. http://mojekarteczkowanie.blogspot.co.uk/
5. http://hobbygosi.blogspot.co.uk/
6. http://klimatybeaty.blogspot.co.uk/
7. http://w-ewkowie.blogspot.co.uk/
8. http://k-deko.blogspot.co.uk/
9. http://danutka38.blogspot.co.uk/
10. http://twohands-makin.blogspot.co.uk/
11. http://papierowecudawianki.blogspot.co.uk/
12. http://dziecinada-art.blogspot.co.uk/
13. http://isskowyswiat.blogspot.co.uk/
14. http://art-montana.blogspot.co.uk/
15. http://kuzniaupominkow.blogspot.co.uk/

Ufff... udało się! Po drodze laptop mi przywracał system 5 razy, ale dałam radę :)

Tych, którzy jeszcze nie mieli okazji zobaczyć, zapraszam do obejrzenia mojego chlebaka :)
KLIK

Chlebak

Nareszcie skończony, tyle mogę Wam powiedzieć! Po dwóch tygodniach doczekał się własnej przykrywki, a wówczas mieszkały w nim jakieś skrawki materiałów pozostałych po moich pracach :) 
Nie miałam natchnienia na tą przykrywkę, aż do wczoraj ;) 

Przykrywka wypleciona splotem ósemkowym, a cały koszyk ósemkowym odwrotnym. Dno, pojedynczym :) Bardzo mi się podobają Wasze zdobione koszyczki, z różnymi zawieszkami, wisiorkami itd., więc sama spróbowałam. Ja jestem bardzo zadowolona, jest to pierwszy koszyk, który od stóp do głów był zaplanowany i taki też wyszedł :)

Przykrywka się lekko wygięła, ale to dlatego, że Nadia- ta młodsza na niej usiadła :)
Trzy zdjęcia, bo nie mogłam się zdecydować 



Ozdobny bukiecik


Środek miałam pomalować sosem kawowym Ilonki... bo jak to (?) chleb z bejcą nie będzie smaczny! Jednak później stwierdziłam, że kawy w domu mało i jednak musi być bejca. Może kanapki nie będą takie złe? :)


To chyba na tyle. Nie wiem czy ktoś tutaj dzisiaj zajrzy, bo wczoraj był post, ale będzie mi bardzo miło. Dziękuję za Wasz wczorajsze komentarze,  jesteście bardzo wyrozumiałe :) 


środa, 8 maja 2013

Na zielono

Dzień dobry wszystkim. Dzisiaj tak na szybko chcę Wam pokazać swój nowy koszyczek. Mój mężczyzna słynie z tego, że rzuca wszystko gdzie popadnie, więc specjalnie z myślą o tym zrobiłam ten koszyczek. Jako, że bardzo lubi rzucać "to" wszystko na parapet, koszyczek ten znalazł sobie miejsce właśnie tam :)

Zrobiłam go bez żadnej formy dlatego jest troszkę krzywy. I tak na prawdę nie ma co oglądać, ale jak już jest to pokażę :)


Kokardka, klejona, nie szyta :)


 Moje byle jakie róże z krepiny


W środku tulipanki


A tutaj pokażę Wam swoją własnoręcznie, krzywo uszytą podusię. Proszę nie śmiejcie się, bo wiecie, że dopiero zaczynam. Te literki to pożal się Panie Boże ;) Maszyna co chwilę zrywała mi nitkę, przez co na koniec już zupełnie przestałam sie starać, a w rezultacie zapomniałam doszyć środek do literki "e".


Ostatnio mało robię, dużo myślę, mam jeszcze dwie prace do wykończenia, jedna czeka już dwa tygodnie, bo nie mam pomysłu na przykrywkę, a druga już tydzień, bo nie mam pomysłu na dodatki. Do tego jeszcze się zastanawiam co dorobić do tej kołyski, podusię, pudełeczko?! 
A jeszcze jakby było mało to za niecałe 3 tygodnie wybieram się na wesele i szukam odpowiednich dodatków do sukienki. Największym problemem są buty, bo nie mogę się zdecydować na kolor ;/

Myśląc o dodatkach żegnam się z Wami na dzisiaj :) Pozdrawiam serdecznie każdego z osobna. Jest mi niesłychanie miło, że tutaj jesteście, dziękuję za Wasze wspaniałe rady i miłe komentarze, ale najbardziej za Waszą obecność. 
I codziennie do Was zaglądam, ale nie zawsze zostawiam komentarz. Wybaczcie :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Popular Posts

Social Share Icons